Ciężarki w wędkarstwie: Od wolframu do ołowiu wyjaśnione w zrozumiały sposób

Prawie żaden wędkarz nie może obejść się bez ołowiu. Większość zestawów wymaga użycia ołowiu wędkarskiego, aby prezentacja przynęty i rzuty udały się jak należy. Nic więc dziwnego, że większość zestawów wędkarskich zawiera niezliczoną ilość ołowiu. W tym kontekście należy jednak zaznaczyć, że w żadnym wypadku nie należy stosować ołowiu, który byłby idealny.

Przede wszystkim należy stwierdzić, że pojęcie ołowiu wędkarskiego może być niezwykle szeroko rozciągnięte. W sklepach wędkarskich można znaleźć najróżniejsze produkty oferowane pod tym pojęciem. Zasadniczo jednak należy rozróżnić dwa główne rodzaje, a mianowicie ołów gruntowy oraz śrut ołowiany. Najpierw jednak powinniśmy zająć się kwestią tego, czy ołów w ogóle jest jeszcze aktualny.

Czy ołów jest nadal aktualny w wędkarstwie?

Być może zauważyliście już, że ostatnio dużo dyskutuje się o tym, czy używanie ołowiu w wędkarstwie ma jeszcze sens. Oczywiście jest to dyskusyjne jeśli weźmiemy pod uwagę ile ton ołowiu jest wyrzucanych co roku do wód na całym świecie właśnie przez wędkarzy. Wydaje się stosunkowo pewne, że zakaz używania ołowiu będzie obowiązywał również wędkarzy. Ten post na Anglerboard przygląda się tej sprawie z różnych stron. Uważam, że należy odpowiednio wcześnie przyjrzeć się alternatywnym rozwiązaniom. Jedną z nich jest wolfram. W tej chwili ten ciężar jest jeszcze stosunkowo drogi w porównaniu z tanim ołowiem, dlatego wielu wędkarzy jest na barykadach w sprawie zakazu. Jednak kiedy produkcja wolframu zostanie zwiększona, ceny spadną również w tym przypadku.

Wolfram cieszy się dużym popytem

Wolfram to pierwiastek, który w Niemczech znany jest również jako wolfram. Charakteryzuje się on bardzo dużą masą. Jest cięższy od ołowiu i dlatego jest niezwykle interesujący dla wędkarzy. Jest również nietoksyczny: Według obecnej wiedzy nie może wyrządzić żadnej szkody w wodzie.

Większość producentów oferuje tzw. ołów ugniatany. Jest to masa ugniatająca, która składa się głównie z wolframu. Zastosowanie jest bardzo proste: należy wziąć niewielką ilość materiału i uformować kulkę. Masę tę następnie dociska się do żyłki wędkarskiej. Większość kutego ołowiu stosunkowo szybko twardnieje w kontakcie z wodą, co nadaje mu dużą wytrzymałość.

Przed przystąpieniem do odlewania warto więc najpierw zanurzyć glinę wolframową w wodzie. Nie trzeba długo czekać na jej stwardnienie: krótko po tym można rzucać wędką. Wytrzymałość jest zadziwiająca: nawet przy mocniejszych rzutach kulki z plasteliny nie schodzą tak szybko z żyłki. Mimo to, w razie potrzeby można je bezpiecznie zdjąć z żyłki. Według większości producentów, plastelina oparta jest na materiale organicznym, który w dłuższym okresie czasu rozkłada się w wodzie.

Bestseller No. 1
Wolfcraft Zestaw wierteł stopniowych do przyrządu Undercover Jig, 2 szt., Ø 9,5 mm, HSS, z ogranicznikiem głębokości do wiercenia o ograniczonej głębokości
  • wiertło stopniowe, Ø 9,5 mm, długość 180 mm, z HSS
  • Akcesoria i części zamienne do zestawu Undercover Jig (4642000)
  • Zawiera ogranicznik głębokości do wiercenia o ograniczonej głębokości

Tungsten może być więc całkowicie dostosowany do Twoich potrzeb. Możesz umieścić najmniejsze kulki na linie i w ten sposób również zrównoważyć drobne pozy. Możesz też wziąć większą ilość i ugnieść ją na krętliku, aby uzyskać podstawowy ciężar. Równie dobrze można przymocować ciężarek do drucianego koszyczka do karmienia.

Śrut ołowiany, drop lead i małe kulki ołowiane

Śruty ołowianej używa się przede wszystkim do wyważenia spławików lub do utrzymywania przynęt pop-up tuż nad dnem. W efekcie jest to nic innego jak małe kulki ołowiane ze szczeliną w środku. Jeśli otworzymy szczelinę, ołów można umieścić na żyłce a następnie mocno docisnąć. Często nazywany jest również ołowiem dzielonym.

Klemmblei zum Angeln
Ołów Clamp posiada szczelinę, dzięki której można go zacisnąć na żyłce wędkarskiej. © ligora | Canva

Kupując ołów dzielony, większość wędkarzy popełnia dwa błędy jednocześnie. Pierwszy błąd to nie zwracanie uwagi na rozmiary ołowiu. Drobny ołów jest często pomijany. A przecież drobny ołów jest bardzo ważny. Szeroka gama wielkości ołowiu jest potrzebna aby zapewnić dokładne wyprowadzenie brań (szczególnie na spławik). Drugim i właściwie znacznie większym błędem jest celowe kupowanie taniego, a więc gorszego ołowiu. Tego typu ołów jest zazwyczaj bardzo twardy, co przy nacisku na żyłkę wędkarską może spowodować jej duże uszkodzenie. Doświadczeni wędkarze kupują więc miękki ołów łupany. Jest to może droższe, ale łatwiejsze do nałożenia na żyłkę, a także znacznie łagodniejsze.

Ołów gruntowy: ołów trumienny, ołów gruszkowy, ołów karpiowy

Istnieją różne rodzaje ciężarków. Ołów trumienny ma płaski, kanciasty kształt. Dobrze leży na dnie i nie można go tak szybko zmyć w nurcie. Posiada przejście dla żyłki wędkarskiej, które przechodzi wzdłuż przez ołów. Dalej mamy ołów gruszkowy, który ma kształt gruszki i posiada na końcu krętlik do zaczepiania. W związku z dużymi prądami, istnieje również ołów z pazurem. Jak sama nazwa wskazuje, posiada on kilka stalowych pazurów, które zapobiegają znoszeniu go w silnych prądach.

Krallenblei
Ołów z pazurem stosowany jest w morzu lub w silnie płynących rzekach. © morisfoto | Canva

Istnieją różne konstrukcje ołowiu karpiowego, dostosowane do pomysłów wędkarza. Niektóre mają długą plastikową rurkę, przez którą przebiega żyłka, inne są pokryte tworzywem sztucznym w kolorze zielonym lub brązowym.

Z ołowiem gruntowym jest tak samo jak z małym śrutem ołowianym. Tutaj również wskazane jest kupowanie jakości. Tani ołów gruszkowy często wyposażony jest w niskiej jakości krętliki, które zrywają się już po kilku rzutach. Dlatego zawsze należy kupować solidne modele. Przy okazji, waga ołowiu nie musi być aż tak duża. Niekiedy nie da się wytłumaczyć, dlaczego niektórzy wędkarze stosują wyjątkowo ciężkie zanęty.

Zrób własny ołów wędkarski z formami do odlewania ołowiu

W tej dziedzinie ludzie również często próbują kupić formy odlewnicze, a następnie samodzielnie odlewać ołów wędkarski. Formy ołowiane mają umożliwić wyprodukowanie ołowiu w odpowiednim kształcie i rozmiarze. Ma to na celu zaoszczędzenie pieniędzy i zapewnienie wysokiej jakości. Czy warto samemu odlewać ołów to już inna sprawa. Naszym zdaniem nie, ponieważ wysiłek jest duży, a przezorni wędkarze mogą stosunkowo długo zadowolić się kilkoma leadami.

Poza tym i tak najpierw trzeba kupić formę do ołowiu i ołów. Potem trzeba ogarnąć temat i przeprowadzić kilka prób, aż do uzyskania pożądanego efektu. W końcu zainwestowaliście pieniądze i sporo czasu, aby wyszło wam kilka leadów wędkarskich.